Moja metamorfoza :)

Dzisiaj chciałam Wam opisać moje życie i mnie po i przed moją metamorfozą. Moje problemy z waga pojawiły się już gdy miała 5/6 lat zawsze byłam grubsza od innych jadłam słodkie, potem schudłam gdy miałam około 8 lat i było w miarę dobrze do 5 klasy podstawówki, wtedy bardzo przytyłam wżyłam ponad 70 kg. Jadłam wszytko i ciągle, a także dużo słodkiego (niestety mam tendencje do tycia, gdy jem za dużo słodkiego). W wakacje z 6 klasy podstawówki na 1 gimnazjum zrozumiałam, że trzeba coś zmienić, to w końcu gimnazjum nowa szkoła, trzeba się jakoś zaprezentować. Zaczęłam jeść mniej, pić dużo wody i ograniczyłam słodkie do minimum i nie jadłam kolacji, a biały chleb zamieniłam na ciemny, wprowadziłam do diety dużo warzyw i owoców. Tak przez niecałe pól roku schudłam około 15 kg, w wakacje z 1 gimnazjum na 2 gimnazjum wżyłam 55 kg, zaczęłam trochę ćwiczyć i biegać ( z przerwami), potem trochę przytyłam moja obecna waga to około 59 kg, moja waga trochę się waha. Teraz ćwiczę, biegam i staram się zdrowo odżywiać. Oczywiście czasami pozwalam sobie na coś słodkiego czy nie za bardzo zdrowego jak się mówi  "raz nie zawsze zawsze nie wciąż". Teraz są dla mnie ważniejsze centymetry niż waga, staram się mierzyć co miesiąc i ważyć co tydzień po to żeby pilnować wagę. Staram się pić dużo wody, jeść co 3-4 godziny, teraz jem kolację bo wieczorem biegam albo ćwiczę więc muszę jakoś uzupełnić stracone kalorie, na kolację jem np. kromkę chleba ciemnego, jogurt czy wafle ryżowe . Moja przygoda z odchudzaniem to był taki impuls, zrozumiałam że źle się czuję w swoim ciele. Dodam jeszcze, że jak odchudzałam się w podstawówce to jeździłam do dietetyka, a dieta z 6 klasy na 1 gimnazjum nie była ustalona przez dietetyka, odchudzałam się sama. Teraz muszę się pilnować, żeby nie przytyć (tym bardziej, że mam do tego tendencję), ale uwierzcie mi że bez słodkiego da się żyć :) Oczywiście jeśli ktoś z moich czytelników ma dużą nadwagę to nie powinien się sam odchudzać, powinien udać się do dietetyka. Uwierzcie mi, że warto spróbować, jeśli schudniecie chociaż kilka kilogramów to będziecie się lepiej czuli, a kolejny utracony kilogram to kolejny powód do radości. Osobiście na dzień dzisiejszy uważam, że moja waga nie jest idealna i ciało też ale to się zmieni :) Dlatego właśnie powstał ten blog żeby motywować Was i mnie przy okazji.

Rok 2012


Rok 2013
Teraz :)

TO TY DECYDUJESZ JAK BĘDZIESZ WYGLĄDAĆ !  


2 komentarze:

Copyright © 2014 ZDROWO I SPORTOWO , Blogger